Polish (Poland)English (United Kingdom)

Visit Counter

Today169
This month3300
All days1183958
Home Page
Zakrzówek - 12 listopada 2012 r.
There are no translations available.

Jesienią 1942 r. Niemcy rozstrzelali w Zakrzówku 3 rodziny żydowskie, łącznie 9 osób. Zostali zakopani pod lasem w nieoznaczonej mogile. W 70 rocznicę tego mordu Fundacja ”Pamięć, Która Trwa” postawiła nad ich grobem tablicę i zorganizowała uroczystość jej odsłonięcia.








W uroczystości wzięli udział: Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, Wójt Gminy Zakrzówek Grzegorz Lemiecha, sołtys Zakrzówka Jan Żuraw, proboszcz Parafii Zakrzówek Dariusz Ziółkowski, nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół w Zakrzówku oraz mieszkańcy Zakrzówka. Uroczystość prowadził Zbigniew Niziński. Po odsłonięciu tablicy odbyła się wspólna modlitwa Rabina i Proboszcza. Wójt Grzegorz Lemiecha w swym przemówieniu powiedział:

Szanowni Państwo!
Historia magistra vitae-
Historia nauczycielką życia
Cyceron

Zebraliśmy się dzisiaj aby upamiętnić i oddać hołd 9 mieszkańcom Zakrzówka narodowości żydowskiej zamordowanym w czasie II wojny światowej.
Dlaczego mamy pamiętać- spyta ktoś? Dlatego, że w tym miejscu zginęli ludzie, zostali upokorzeni i obdarci z godności. Jest to miejsce przesiąknięte krwią naszych bliźnich. Dziś znając wymiar bezdennego zła, które się wówczas dokonało nie wolno nikomu pomniejszać tragedii narodu żydowskiego.
Powinniśmy i chcemy być strażnikami pamięci zamordowanego przez niemieckich nazistów żydowskiego świata, który przez wieki istniał w naszych rodzinnych miast, miasteczkach i wsiach. Chcemy otaczać należnym szacunkiem żydowskie cmentarze, synagogi i domy modlitwy, często pozostawione przez wojnę w ruinach. Ale nade wszystko chcemy pamiętać o Zagładzie żydowskich sióstr i braci po to, aby z szacunkiem myśleć o tych dziś żyjących.
Odsłaniana dziś tablica nie jest więc tylko zwykłym upamiętnieniem, ale, mam nadzieję, kolejnym krokiem na drodze do odnalezienia zagubionej części lokalnej tożsamości, utraconego i zapomnianego dziedzictwa, pamięci o tragedii, która dotknęła nie pojedyncze osoby ale znaczną większość populacji żydowskiej. Musimy pamiętać o tym, że pomimo różnic jesteśmy braćmi i siostrami. Pragniemy dopuścić dziś do naszych sumień ten głos niewinnych ofiar, który przypomina nam o tym, że jesteśmy za siebie wzajemnie odpowiedzialni, że jako ludzie jesteśmy odpowiedzialni za los naszego brata i naszego sąsiada tak jak nauczał nas tego nasz Wielki Rodak błogosławiony Jan Paweł II.
Niech dzisiejsza uroczystość będzie nie tylko hołdem skierowanym w stronę ludności żydowskiej ale także upamiętnieniem, morza potwornych cierpień i doznanych krzywd. Niech takie chwile jak ta łączą nasze narody. Niech nasza świadomość o tych okropnych zbrodniach sprawi, że nigdy nie dopuścimy do powtórzenia się tych wszystkich zdarzeń, które położyły się cieniem na dziejach ludzkości.
Dziś możemy cieszyć się z życia w pokoju i wolności. Tym ważniejsze jest więc to, abyśmy zachowali pamięć o tamtych wydarzeniach. Jako przestrogę, iż pokój i wolność nie są czymś oczywistym. Są one podstawą godności i nienaruszalności każdego człowieka i muszą naszym wspólnym wysiłkiem, przez nas wszystkich, ciągle na nowo być osiągane ciężką pracą.
I tak również tablica pamiątkowa, którą dzisiaj odsłaniamy, ma wielki i głęboki sens. Musimy pamiętać o ofiarach i sprawić, by były to ofiary ostatnie. Ta myśl o pojednaniu i wspólnym spojrzeniu w przyszłość jest także podłożem naszego spotkania. Niech to miejsce przypomina nam o poszanowaniu drugiego człowieka, poszanowaniu jego osobowości, jego sumienia. O potrzebie dialogu z bliźnim, umiejętności poszukiwania i uznania tego, co może być dobre i pozytywne także w kimś, kto wyznaje idee różniące się od naszych".


Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy Zbigniew Niziński przedstawił historię wydarzeń w Zakrzówku z jesieni 1942 r. Żandarmeria niemiecka wyprowadziła z aresztu 9 Żydów - 4 mężczyzn i 5 kobiet- na pole gdzie rosły drzewa. Wszystkim Żydom rozkazano położyć się na wznak, a następnie jeden z żandarmów strzelał w twarze leżących. Po dokonaniu zbrodni Niemcy polecili burmistrzowi zakopanie zwłok. Mieszkańcy przewieźli pomordowanych Żydów pod las i tam pochowali. Z relacji świadków wynika, że ofiary przed wojną mieszkały w jednym domu w Zakrzówku. Wśród nich był krawiec z żoną i dwiema córkami. Zbigniew Niziński przypomniał również, że w getcie w Zakrzówku Niemcy uwięzili ok. 1200 Żydów, zostali w większości deportowani do Kraśnika, a stamtąd do Bełżca.
Druga część uroczystości odbyła się w Domu Kultury, gdzie młodzież szkolna przedstawiła swój program słowno - muzyczny o życiu i Zagładzie Żydów.


Thumbnail Thumbnail


Thumbnail Thumbnail


Thumbnail Thumbnail


Thumbnail

 
Prawa autorskie do zamieszczonych na tej witrynie internetowej tekstów i zdjęć są zastrzeżone,
ich wykorzystanie jest możliwe jedynie za pisemną zgodą Zarządu Fundacji.

 


© 2009 Fundacja Pamięć, Która Trwa