W dniu 20.06.2011 r. w Kawęczynie Fundacja “Pamięć, Która Trwa” upamiętniła pomnikiem miejsce pochówku 15 Żydów, którzy zginęli w kwietniu 1944 r. Przy licznie zgromadzonych mieszkańcach Kawęczyna i okolic oraz przybyłych gościach odsłonięto obelisk z wypisanymi imionami i nazwiskami ofiar, które staraniem Fundacji udało się po 67 latach ustalić.

Spotkanie rozpoczął wójt Kłoczewa Zenon Stefanowski witając gości, którzy przybyli na uroczystość odsłonięcia pomnika: Alon Simhayoff- Attache ds. Kultury Ambasady Izraela, Michael Schudrich- Naczelny Rabin Polski, Bożena Opioła - przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP, Sonia i Abram Hurman z Izraela- ocaleni z Holocaustu na tym terenie, Ester Kobialkiewicz z Izraela, której ciotka pochowana jest w tym grobie, Stanisław Jagiełło- Starosta Rycki, Hanna Czerska- Gąsiewska- przewodnicząca Rady Powiatu Ryki, Marek Cąkała- przewodniczący Rady Gminy Kłoczew, Antoni Całka- Radny Powiatowy i Dyrektor Zespołu Szkół w Kłoczewie, Andrzej Olszewski- Proboszcz Parafii Kłoczew, Czesław Ciołek- Proboszcz Parafii Okrzeja, Barbara Dębek- Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kłoczewie, dzieci ze szkół z Kawęczyna, Kłoczewa i Czernica. Przybyła również córka i wnuczka Jana i Józefy Kowalczyków- Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, którzy uratowali życie dziewięciu Żydów, w tym Soni i Abramowi Hurman oraz Poli i Chaimowi Kobialkiewicz, rodzicom Ester. Uroczystość poprowadził Zbigniew Niziński- prezes Fundacji “Pamięć, Która Trwa”. Zwrócił uwagę, że pochowani tutaj Żydzi byli przed wojną sąsiadami, mieszkańcami Ryk oraz okolicznych wsi, mieli piekarnię, byli krawcami, zajmowali się handlem. Dwie ofiary wcześniej uciekły z pociągu jadącego z getta warszawskiego do Treblinki. Przedstawiciel Ambasady Izraela Alon Simhayoff oraz przedstawicielka Kancelarii Prezydenta RP Bożena Opioła w swych przemówieniach nawiązali do czasu Holocaustu i ratowania Żydów przed Zagładą. Abram Hurman, urodzony w niedalekiej Woli Okrzejskiej, opowiedział o swych wojennych losach spędzonych w tych okolicach, po czym nastąpiło odsłonięcie pomnika. Rabin Michael Schudrich wraz z proboszczami przeczytał i zaśpiewał Psalm, a następnie odmówił modlitwę, wymawiając imiona ofiar. Ksiądz proboszcz Andrzej Olszewski w modlitwie wspomniał 7- letnią Mieczysławę Głodek, która zginęła wraz z tą grupą Żydów, gdy jej rodzina udzielała im schronienia. Śmiertelnie trafiona jedną z kul spłonęła razem z domem, jej prochy rozrzucone są na polu, na którego skraju stanął teraz pomnik nad grobem 15 Żydów. W dalszej części uroczystości uczennice Zespołu Szkół w Kłoczewie zarecytowały wiersze, wszyscy słuchali w zadumie przy padającym deszczu.